Zmień rozmiar czcionki

Zmień kontrast

Pozostałe

Iwona, księżniczka Burgunda

Teatr Wybrzeże w Gdańsku

 

Witold Gombrowicz
„Iwona, księżniczka Burgunda”
Reżyseria: Adam Orzechowski
Scenografia, kostiumy, reżyseria światła: Magdalena Gajewska
Muzyka: Marcin Nenko
Ruch sceniczny: Maćko Prusak
Obsada: Piotr Chys, Robert Ciszewski, Magdalena Gorzelańczyk, Grzegorz Gzyl, Katarzyna Kaźmierczak, Michał Jaros, Robert Ninkiewicz, Grzegorz Otrębski, Agata Woźnicka

Saksofon barytonowy, sopranowy: Jakub Klemensiewicz
Puzon: Dominik Łukaszczyk
Perkusja: Jędrzej Szmelter
Saksofon tenorowy: Maksymilian Wilk
Trąbka: Filip Żółtowski

Tytułowa Iwona, choć uchodzi za nieatrakcyjną, staje się narzeczoną księcia Filipa, który oświadcza się jej na przekór wszystkim. Coś, co miało być szczeniackim wybrykiem księcia, skutkuje jednak poważnymi konsekwencjami. Iwona zaczyna skupiać na sobie uwagę całego dworu i wprowadza w jego życie zamęt. W końcu staje się dla niego zagrożeniem i nikt nie ma wątpliwości, co należy z nią zrobić.

 

W interpretacji Adama Orzechowskiego Iwona, tak jak widzowie, przychodzi do teatru. Patriarchalny i przemocowy świat dworu nie przyjmuje jej z miłością - przeciwnie, w wyrafinowany sposób chce się jej pozbyć. 

 

Dworska rzeczywistość wytwarza się między widzami a aktorami, a bycie w niej pozwala na zadanie sobie istotnych pytań: na ile bierzemy odpowiedzialność za to, co się wokół nas wydarza? Co dzieje się w człowieku, którego ktoś postrzega w określony sposób? Wreszcie, czy wszyscy w określonych okolicznościach możemy popełnić zbrodnię i czy przypadkiem nie popełniamy jej codziennie, choć w sposób niekoniecznie krwawy i spektakularny? Czy jesteśmy częścią dworu, czy Iwoną, a może jednym i drugim?

 

«[…] dziwnie utożsamiłem się z Iwoną. Gdy obraża się kogoś obok nas, łatwo nam poczuć, że i nas to obraża. Zapewne ten właśnie mechanizm zadziałał; przyniósł on przynajmniej w moim przypadku, nie wiem, jak to było z resztą widzów - osobliwy efekt. Wszystkie kwestie Iwony, jej dialogi milczeniem czy dialogi zdawkowymi odpowiedziami, jak gdyby przechodziły przeze mnie. Iwona według Orzechowskiego jest nie tyle może „każdym z nas", ile w każdym z nas”, „tym czymś" w nas niewykrzywionym jeszcze przez gry międzyludzkich form. Wywołana na scenę, może w tej „nieforemnej" postaci trwać tylko przez motylą chwilę, po której spektakl ma swoją drugą, już nie cichą i dyskretną, tylko dramatyczną kulminację. Nie, nie o serwowanie karasków chodzi: by zabić ,,to coś" w nas, nie potrzeba aż tak wyrafinowanych form» - pisał w "Teatrze" Jarosław Zalesiński.

 

"Ten spektakl nastawiony jest na interakcje z widzem. Zgodnie z zamierzeniem reżysera publiczność musi czuć dyskomfort, gdy Filip szuka wzrokiem obiektu, który chciałby wyśmiać, ale także wtedy, gdy prowadzący ceremonię przebiegły szambelan (Robert Ninkiewicz) każe wszystkim klęknąć przed najjaśniejszym panem. A ewentualne wyrzuty sumienia i tak zagłuszy szalona muzyka teatralnego kwintetu" - podkreślał z kolei w "Rzeczpospolitej" Jan Bończa-Szabłowski.

 

Spektakl otrzymał Nagrodę Publiczności oraz Grand Prix w postaci „Kapelusza Gombrowicza” (najlepszy spektakl festiwalu) podczas XVI edycji Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego w Radomiu. Tytuł najlepszej aktorki otrzymała Katarzyna Kaźmierczak za rolę Królowej Małgorzaty, wyróżnienie aktorskie – Agata Woźnicka za rolę Izy, a nagrodę za najlepszą muzykę zdobył Marcin Nenko.

 

W czasie spektaklu występuje wiele interakcji z widzami, pojawiają się głośne efekty dźwiękowe, w tym wystrzały.

Bilety

Normalny: 150 zł, ulgowy: 80 zł

Czas trwania

2 godziny 10 minut (bez przerwy)

Kiedy gramy


BIP